Bezpieczny seks w kształcie plastra miodu: recenzja kondomów HEX marki Lelo

Rewolucja w świecie prezerwatyw

Generalnie w prezerwatywach nie ma żadnej filozofii. Ot, wyciągasz, zakładasz, po wszystkim wyrzucasz. Aktualnie na rynku dostępny jest taki przekrój prezerwatyw, że nie ma tu już dużego zaskoczenia- cienkie, z wypustkami, smakowe… Aż tu nagle Lelo wypuszcza swoje heksagonalne prezerwatywy i okazuje się, że można- inaczej, lepiej. A dlaczego? Zapraszam do lektury.

 

Prezerwatywy to must- have każdej osoby uprawiającej seks. Nie ma tu pola do dyskusji. Bez względu na to czy jesteś w stałym związku czy masz wiele partnerów seksualnych, miej prezerwatywy zawsze w rezerwie. Hex jest innowacyjnym produktem na rynku, dzięki heksagonalnej strukturze, czyli tzw. plastrze miodu, jest zdecydowanie bardziej wytrzymały niż klasyczna prezerwatywa. Bo jednak w szale uniesień, jeśli zwykła, lateksowa prezerwatywa ulegnie uszkodzeniu- to wtedy katastrofa- bo może pęknąć w najmniej oczekiwanym momencie. Z kolei na prezerwatywach Hex, nawet jeśli uszkodzeniu ulegnie jeden heksagon, to uszkodzenie zatrzymuje się dokładnie w nim i nie ma ryzyka, że całość po prostu trzaśnie!

Pięknie prawda?

Zatem nie zastanawiaj się dłużej i zabezpiecz się Hexem. Dodatkowo, jest tak delikatna, że niemal nieodczuwalna. Czyli prezerwatywa idealna- bo jej nie czujesz a mimo tego jesteście w stuprocentach zabezpieczeni.

Ja je noszę w torebce, trzymam przy szafce nocnej, nawet kupiłam przyjaciółce. Otwiera się je znacznie szybciej i sprawniej niż klasyczne prezerwatywy- jeden ruch ręką i jest gotowa do użytku. Ponadto, nie roluje się, zakłada się ją błyskawicznie- wszak o to chodzi, by nie tracić zbyt wiele czasu na pragmatykę tylko zanurzyć się (z głową!) w szale uniesień.

 

Polecam z czystym sumieniem. Przetestuj sam/a i zobacz, że naprawdę poczujesz różnicę.