Pulsowibrator Sundaze: czy warto?
Połączenie wibratora i pulsatora w jednym
Dziś przyjrzymy się dokładniej produktowi znanej, niemieckiej marki Fun Factory, który łączy w sobie cechy wibratora i pulsatora: przed Państwem Sundaze- pulsowibrator!
Zawsze zachwycam się opakowaniami gadżetów od Fun Factory. Są przyjemne dla oka i estetyczne, pełne soczystych kolorów. Kiedy dostaję takie pudełko z przyjemną zawartością, nie mogę się doczekać, aż je szybko odpakuję! Wiem, że wiele kobiet woli gdy masażery czy wibatory są w stonowanych, cielistych kolorach. Mnie nie przeszkadza, gdy masażer, który mam zamiar użyć jest w kolorze soczystej maliny czy intrygującej pistacji. To właśnie w takiej barwie wybrałam pulsowibrator. Przejdźmy do testów!
Jak niemal wszystkie zabawki od Fun Factory, Sundaze również jest wyjątkowo przyjemny w dotyku.
Zrobiony z bezpiecznego dla ciała, silikonu, ma miękką elastyczną główkę i stabilny twardy trzon. Zaprojektowany z myślą o stymulacji punktu G. Pierwsze trzy to ciągłe wibracje o wzrastającej intensywności, następne trzy to łagodne puknięcia, potem jest pięć poziomów pulsacji, na końcu cztery rytmy tarcia. Same wibracje są mocne i głębokie, natomiast zaskoczeniem były dla mnie, jakby „tąpnięcia”, które pobudzają ciało. Kształt idealnie dopasowany do pochwy, dzięki czemu dopieszcza nie tylko punkt G, ale również ścianki pochwy. Zabawkę można z powodzeniem zacisnąć przy pomocy ud i kontynuować zabawę bez użycia rąk- skupiłam się na innych strefach erogennych, a to dla mnie duży plus.
Mimo, że Sundaze nie jest ogromny, jest dość masywny- dla kogoś szukającego lżejszego gadżetu, może to być problem. Należy także pamiętać o użyciu dodatkowego nawilżenia- najlepiej lubrykantu na bazie wody. Również, jeśli zależy Ci na osiągnięciu szczytu w kilkadziesiąt sekund, Sundaze może nie być strzałem w 10. Aby osiagnąć rozkosz, musisz dać mu czas, nauczyć się eksplorować siebie, nie mniej jednak, osoby, które z wrażliwym obszarem punktu G powinny być nim zachwycone. Jeśli szukasz swojej pierwszej erotycznej zabawki Sundaze również może nie być dla Ciebie- w takim przypadku polecam wybór bardziej elastycznego sprzętu.
Podsumowując:
Fajny gadżet dla kogoś, kto już wcześniej miał doczynienia z pulsatorami i lubią rodzaj stymulacji oparty na pocieraniu. Sundaze nie zawodzi, doskonale uzupełnia kolekcję erotycznych zabawek a kiedy zechcesz przyspieszyć orgazm, wystarczy, że przełączysz go na tryb wibrowania. Jestem z niego zadowolona i z pewnością będę do niego wracać.