Nora od Lovense- Twoja nowa, najlepsza przyjaciółka

19 kwietnia 2022

 Control Your Pleasure

Wszystko zaczęło się od mojego przyjaciela, który jak zawsze, był pełen sugestii. Tym razem polecił mi zakup wibratora Nora marki Lovense. Choć na początku zareagowałam z pewnym zakłopotaniem, po namyśle postanowiłam dać mu szansę. I jak się okazało, była to jedna z najlepszych decyzji w moim życiu.

Nora, jak lubią ją nazywać zadowoleni użytkownicy, okazała się być moim nowym najlepszym przyjacielem. Już na samym początku zasmakowałam w jej funkcjonalności – obrotowa główka sprawia, że doznania są znacznie intensywniejsze dzięki kombinacji rotacji i wibracji. Po krótkim czasie zdałam sobie sprawę, dlaczego Nora jest tak mile widzianym trzecim kołem u wozu w związku – daje niesamowite doznania, zarówno solo, jak i podczas wspólnego użytkowania.

Jedną z największych zalet wibratora Lovense Nora jest możliwość sterowania nim za pomocą aplikacji z dowolnego miejsca. Dla mnie i mojego partnera, który często podróżuje służbowo, była to ogromna ulga. Dzięki tej funkcji nasz związek na odległość stał się znacznie łatwiejszy do zniesienia, a chwile intymne jeszcze bardziej ekscytujące.

Od niskich wibracji, które powodują jedynie delikatne mrowienie, po intensywne tryby, które sprawią, że będziesz się tarzać po podłodze – Nora ma wiele prędkości i ustawień, które zaspokoją wszystkie Twoje potrzeby. Odkrywanie nowych poziomów przyjemności stało się dla mnie codziennością, a Nora nigdy nie zawodziła.

Dodatkowo, fakt że Nora jest ładowana przez USB i może pracować bez przerwy przez ponad dwie godziny, sprawia że mogę cieszyć się nią do woli. Jej trwałość i skuteczność są zadziwiające i sprawiają, że chętnie sięgam po nią każdego dnia.

Warto także podkreślić, że Nora jest wykonana z materiałów całkowicie bezpiecznych dla organizmu. Jako osoba, która zawsze zwraca uwagę na jakość i bezpieczeństwo produktów, byłam zachwycona tą informacją. To dla mnie bardzo ważne, zwłaszcza w przypadku tak intymnego sprzętu.

Jednakże, jak każdy produkt, Nora ma także swoje wady. Niektórzy użytkownicy mogą zrazić się do niej ze względu na konieczność sterowania wszystkimi trybami za pomocą aplikacji na smartfona. Osobiście nie był to dla mnie problemem, ale rozumiem, że dla niektórych może to być uciążliwe.

Ponadto, niektórzy użytkownicy twierdzą, że należy unikać intensywnego użytkowania wibratora Nora, aby starczył na dłużej. Dla mnie osobiście to nie stanowiło problemu, ponieważ preferuję umiarkowane korzystanie z niego.

I na koniec, choć jest to problem niewielu, kilku użytkowników uważa, że Nora jest zbyt głośna jak na ich gust. Dla mnie osobiście nie było to problemem, ale rozumiem że dla niektórych może to być istotne.

Podsumowując:

Nora marki Lovense okazała się być strzałem w dziesiątkę. Jej funkcjonalność, trwałość, bezpieczeństwo oraz możliwość sterowania za pomocą aplikacji sprawiają, że stała się moim ulubionym gadżetem. Dla każdej kobiety, która pragnie odkryć nowe poziomy przyjemności oraz urozmaicić swoje życie intymne, Nora jest idealnym wyborem. Gorąco polecam!

O autorce
Agata Niewiadomska
Agata – na blogu Erotic Med dzielę się z Wami moimi recenzjami gadżetów, dokładam wszelkich starań, aby przekazywać Wam szczere opinie na podstawie własnych odczuć. W życiu prywatnym, po latach wychowywania dwóch wspaniałych córek, zdecydowałam się wrócić na studia, aby zdobyć wiedzę z psychologii i seksuologii. W wolnym czasie wędruję po górach, ćwiczę oraz zajmuję się tworzeniem muzyki elektronicznej.

Inne artykuły

Seksowna gra z pompką do waginy – recenzja gadżetu, który podkręci waszą intymność

Ten gadżet nie tylko podkręci atmosferę w sypialni, ale także zapewni niezapomniane doznania…
Monika Struzik
Autor: Monika Struzik

Czy mniej znaczy więcej? Recenzja We-Vibe Sync Lite.

Czy malutki gadżet, który mieści się na damskiej dłoni, a dodatkowo kosztuje tyle…
Monika Struzik
Autor: Monika Struzik

Hit czy kit? Recenzja innowacyjnego gadżetu erotycznego Gravity od Lovense

Dildo Gravity marki Lovense sprawi, że każde spotkanie z nim będzie podróżą w…
Agata Niewiadomska
Autor: Agata Niewiadomska

Stymulator Cobra od Fun Factory- przypadkowy zakup, który okazał się być strzałem w dziesiątkę!

Nowy wymiar erotycznych przyjemności: stymulator marki Fun Factory jako niezastąpiony gadżet w sypialni
Karolina Sokołowska
Autor: Karolina Sokołowska

HULA Beads – kulki waginalne, które sprawią, że poczujesz się jak w innej galaktyce

Rewolucyjne kule gejszy, które przeniosą cię w inny wymiar doznań. Ich innowacyjna technologia…
Karolina Sokołowska
Autor: Karolina Sokołowska

Bez tabu: Jak kulki analne zmieniły moje podejście do zabawek

Czy kulki dla sceptyków seksu analnego zdadzą swój egzamin? Przeczytaj i przekonaj się,…
Magdalena Przebinda
Autor: Magdalena Przebinda