Fun Cup- wygoda i komfort podczas miesiączki.
Prawdziwa rewolucja w higienie intymnej
Pamiętam ten moment kiedy kubeczki menstruacyjne weszły na rynek i byłam wobec nich mocno sceptyczna. Jak taki niewielki produkt umieszczony w pochwie, miałby w jakikowiek sposób zabezpieczać mnie przed przeciekaniem. Nie przemawiało to do mnie, jednak wolałam tradycyjne rozwiązania. Kubeczek od Fun Factory poleciła mi przyjaciółka. Siedząc z nią na kawie poczułam, że chyba okres postanowił odwiedzić mnie znacznie wcześniej a ja- nie byłam w ogóle przygotowana, żadnej odpowiedniej bielizny, tamponów, nic.
-Masz szczęście- uśmiechnęła się przyjaciółka- mam przy sobie kubeczki menstruacyjne w zestawie, nowe. Kupiłam dziś dla siebie, ale skoro sytuacja Cię zaskoczyła- zaśmiała się- to nie mam wyjścia.
Chwyciłam pudełeczko i popędziłam do łazienki.
Na szczęście w opakowaniu były dwa kubeczki, w dwóch rozmiarach: A i B, dzięki czemu nie musiałam się martwić, że nie trafię z rozmiarem. Ponieważ to był dopiero początek okresu, wybrałam mniejszy, zakładając (całkiem słusznie), że większy przyda się na dalsze, bardziej obfite dni. W zestawie dołączona była czytelna instrukcja, dzięki której aplikacja przebiegła całkiem sprawnie i bez problemu. Uff, co za ulga! Z początku obawiałam się, czy kubeczek nie będzie mnie uwierał, w trakcie chodzenia lub siedzenia, ale niepotrzebnie. Miękki silikon był niewyczuwalny.
-Wiesz- powiedziałam – nie wiedziałam, że te kubeczki są aż tak wygodne.
-Wygodne, ekologiczne i bezpieczne- dodała przyjaciółka.
Faktycznie, kubek sprawdził się znakomicie. Nie było mowy o żadnej wpadce. Po powrocie do domu po prostu wyciągnęłam go palcami, wylałam zawartość, umyłam i z łatwością zaaplikowałam na nowo. Od tamtej pory korzystam z niego niemal non stop. Sprawdził się w podróży, podczas joggingu a nawet kąpieli w morzu. W przeciwieństwie do tamponów, kubeczek nie wchłania płynów, więc ryzyko infekcji jest niemal zerowe. Nie sądziłam, że będzie to tak wygodne rozwiązanie, z czystym sumieniem, bardzo polecam.
Podsumowując:
Mimo początkowych uprzedzeń o wygodę i skuteczność, kubeczek okazał się rewelacyjny. Sprawdził się podczas uprawiania sportu, ani razu nie przeciekł ani nie wypadł. Z łatwością się go myje i utrzymuje w czystości a w pochwie jest niewyczuwalny. To doskonała alternatywa dla tradycyjnych podpasek i tamponów- w dodatku przyjazna dla środowiska!