Organiczne olejki do masażu marki Intimate Earth
Kategoria: olejki do masażu
Seria: organiczne olejki do masażu
Producent: Intimate Earth
Pojemność: 120 ml
Inne informacje: olejki organiczne występują w różnych wersjach zapachowych.
W popularnych drogeriach ciężko dostać interesujące kosmetyki do masażu – zazwyczaj mamy do wyboru oliwki dla dzieci i pojedyncze preparaty spełniające podobne funkcje, bez nacisku na dodatkowe aspekty jak zapach czy smak. Nasi klienci zajmujący się zawodowo masażem zwrócili nam uwagę, że jeżeli chcą znaleźć dobry olejek do masażu wybierają się właśnie do sklepu erotycznego, ponieważ tam najłatwiej znaleźć najciekawsze produkty wykonane z wysokiej jakości składników – w drogeriach nikt nie bierze pod uwagę, że bardzo ważną właściwością olejku do masażu na użytek domowy/łóżkowy jest możliwość całowania i lizania bez nieprzyjemnych przygód smakowych. Dlatego większość produktów do masażu w naszym Salonie jest „kissable” – czyli nadaje się do całowania i nie zostawia nieprzyjemnego posmaku, albo „edible” – czyli jadalna i słodka.
Osobiście zwracam dużą uwagę na pochodzenie kosmetyków, których używam, dlatego marka Intimate Earth od samego początku przykuła moją uwagę – ich kosmetyki są wytworzone z naturalnych składników, z ekstraktami pochodzenia organicznego, nietestowane na zwierzętach i całkowicie wegańskie. Zwróciłam też uwagę na ładne, estetyczne etykiety obiecujące interesujące kompozycje zapachowe i nieduże, wygodne opakowania z praktycznym zamknięciem. Wyglądało to bardzo dobrze, więc musiałam sprawdzić co kryje się pod tymi zakrętkami!
Pierwszy z serii olejków do masażu Intimate Earth wpadł w moje ręce Awake Pink Grapefruit – różowy grapefruit o pobudzającym, świeżym cytrusowym zapachu i od razu wydał mi się idealny na leniwe, letnie popołudnia. Oczarowana pierwszym kontaktem rozpoczęłam eksplorowanie kolejnych opakowań – kokos i trawa cytrynowa, kakao i jagody goji, orzechowe biszkopty… Jestem w niebie!
Bez wahania zabrałam całą serię olejków do masażu do domu – przede mną cały weekend testowania!
I powiem Wam, że weekend to za mało. Uwielbiam dotykać i być dotykaną przez mojego partnera, a jeżeli do tego mogę jeszcze rozkoszować się cudownymi kompozycjami zapachowymi to udaje mi się całkowicie zrelaksować i zapomnieć o otaczającym mnie świecie. Dzięki produktom od Intimate Earth przez weekend nie oddaliłam się od łóżka dalej niż do lodówki.
Przedstawiam Wam obłędne kompozycje zapachowe, które przygotowała dla nas marka Intimate Earth:
- Energize – energetyzująca świeża pomarańcza i dziki imbir
- Awake – pobudzający różowy grapefruit
- Sensual – zmysłowe ziarna kakao i jagody goji
- Relax – świeża trawa cytrynowa i kokos
- Heaven – boskie biszkopty z orzechami laskowymi
- Chai – rozgrzewająca mieszanka korzennych przypraw
- Almond – intensywny zapach migdałów z miodem
- Bloom – zapach kwitnących wiosennych piwonii
- Grass – pobudzający zapach świeżo skoszonej trawy
- Naked – pozbawiony zapachu olejek dla wyjątkowo wrażliwych osób
Dużą zaletą olejków od Intimate Earth jest ich naturalny skład, dzięki czemu zapachy nie są zbyt intensywne ani drażniące, a baza z oleju ze słodkich migdałów powoduje, że rewelacyjnie się wchłaniają i zostawiają skórę miękką i nawilżoną, ale nie tłustą. Co szalenie ważne olejki te nie mają żadnego smaku – po aplikacji możemy zarówno całować jak i lizać, bez obaw, że spotkają nas jakieś nieprzyjemne wrażenia smakowe.
Gdybym miała powiedzieć, który z nich jest moim ulubionym, nie potrafiłabym podjąć jednoznacznej decyzji – relaksująca trawa cytrynowa i kokos to zestaw doskonały, ale równie obłędny zmysłowy efekt oferują nam ziarna kakao i jagody goji, pobudzający różowy grapefruit rozbudza równie dobrze jak energetyzująca pomarańcza z imbirem, a orzechowe biszkopty – tak jak określił producent – to dla mnie zapach nieba. Mam pewne zastrzeżenia co do Chai – zapach korzennych przypraw jest dosyć intensywny i nie każdemu przypadnie do gustu, a główną nutą zapachową utrzymującą się po wmasowaniu w ciało jest anyżek – chociaż muszę przyznać, że tak jak wyjątkowo nie przepadam za tą przyprawą tak w przypadku tego olejku, w słodkiej odsłonie, nie był dla mnie tak irytujący, a nawet był przyjemny. Podobnie sprawa wygląda z migdałami z miodem – zapach jest mocno marcepanowy, bardzo intensywny – również nie dla mnie, aczkolwiek po zmieszaniu z trawą cytrynową i kokosem stał się zdecydowanie łagodniejszy i ładnie się wkomponował w relaksujące właściwości swojego nowego towarzystwa.
Bez wahania mogę powiedzieć, że olejki te mają właściwości uzależniające – jeżeli tylko znajdowały się w moim zasięgu od razu przystępowałam do wręcz nieświadomego (kompulsywnego) masażu losowej części ciała partnera, która akurat była pod ręką, a po wyjściu spod prysznica nakładałam zamiast balsamu. Myślę, że każdy z Was znajdzie w ofercie Intimate Earth odpowiadające mu nuty zapachowe, a jeżeli nie… zawsze możecie wypróbować neutralną, bezzapachową wersję o takiej samej, doskonałej, konsystencji.
Serdecznie polecam!